poniedziałek, 27 października 2014

Tatar



Ostatnio sporo było potraw z całego świata. Tak więc dziś nasz polski, rodzimy tatar. Odkąd pamiętam to zawsze była moja ulubiona potrawa, choć z uwagi na cenę dobrej jakości wołowiny nie jadana zbyt często. Tatarem zawsze cieszyłam się przy specjalnych okazjach. Zwykle przy takich okolicznościach miewając gości mogłam poznać ich opinię i od razu muszę przyznać, że nie wszyscy podzielali mój apetyt na wspaniale doprawione, surowe mięso. Większość znanych mi Polaków podzielała moją pasje kulinarną ale np. Szwedzi byli wręcz oburzeni i aż odwracali głowy w drugą stronę przy każdym moim kęsie. Cóż z pewnością są tu zauważalne różnice kulturowe, ale chyba też to, że mięso surowe lubi się albo nie. Tym co lubią tatar polecam przepis, a pozostałych zachęcam do spróbowania. :)




Składniki:

  • 600 g dobrej gatunkowo wołowiny
  • 3 żółtka 
  • 1 cebula 
  • 3 ogórki kiszone
  • sól, pieprz, 1 łyżka oliwy, ewentualnie magii


Przygotowanie:
Wołowinę myjemy, osuszamy i mielimy.

Tatar możemy przygotować na dwa sposoby. 

Pierwszy nieco mniej elegancki. Zmielone mięso doprawiamy solą, pieprzem, oliwą, żółtkami i dokładnie wyrabiamy masę, następnie dodajemy cebulkę i ogórki drobniutko pokrojone w kosteczkę. Wszystko razem mieszamy i rozkoszujemy się smakiem.



Drugi sposób jak widać na zdjęciach:
Zmielone mięso dokładnie wyrabiamy z oliwą, z dodatkiem 1 żółtka, soli i pieprzu. Układamy na półmisku dookoła dekorujemy drobniutko, posiekaną cebulką i ogórkiem. Na środku robimy niewielkie wgłębienie wbijamy pozostałe dwa żółtka i tak przygotowany półmisek podajemy na stół lub do lodówki jeśli przygotowujemy nieco wcześniej kolację. Na stół podajemy półmisek w towarzystwie magii. Nakładając sobie sami mieszamy dowolne składniki i możemy ewentualnie jeszcze doprawić kilkoma kroplami magii.

Smacznego!



loading...

Brak komentarzy: