sobota, 10 września 2016

Wołowina po burgundzku - najlepszy gulasz francuski

Wołowina po burgundzku - beef bourguignon to nic innego jak gulasz rodem z samej Francji, a dokładnie z Burgundii. Tradycyjnie w kuchni burgundzkiej gulasz gotowany jest z czerwonym burgundzkim winem, a jego zwieńczeniem są grzyby. Oczywiście podobnie jak i w przypadku polskiego gulaszu odmian francuskiego gulaszu jest niemało.


Niemało zalet ma wołowina po burgundzku. Pierwsza, która mi się nasuwa to z pewnością czas przygotowania. Jest krótki i naprawdę prosty. Ale już czas oczekiwania na potrawę jest bardzo długi bo trwa aż 3 godziny. Ma to również swoje plusy. Bo po ówczesnym przygotowaniu składników wstawiamy potrawę do piekarnika, nastawiamy czas i mamy 3 godziny dla siebie.

A po tym czasie to już sama rozkosz dla podniebienia. Już podczas pieczenia dochodzą nas z kuchni niezwykle wabiące aromaty, aż kusi by zaglądać do potrawy podczas gotowania. Jest to całkowicie zbędne! Wołowina tak przygotowana jest delikatna, aromatyczna, krucha, ba przy każdym kęsie dosłownie rozpada się w ustach. Pławi się w gęstym sosie w towarzystwie marchewki licznych szalotek i ziół. Gulasz można podawać z ziemniaczkami lub ryżem, choć tradycyjnie to danie podaje się z chrupiącą bułeczką np. bagietką. Polecam wołowinę po burgundzku, która zachwyci każdego smakosza zarówno kuchni wyszukanej jak i tej najbardziej domowej.




Składniki dla 4 osób:
  • 250 g wędzonego boczku
  • 650 g chudej wołowiny bez kości
  • kilka łyżek mąki do obtoczenia
  • olej do smażenia
  • 4 spore marchewki
  • 14 szalotek
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 gałązki rozmarynu
  • 3 gałązki tymianku
  • 2 liście laurowe
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/3 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
  • 300 ml czerwonego wytrawnego wina (ja akurat miałam cabernet)
  • 300 ml bulionu wołowego 
  • 1 puszka pomidorów (400 g) 
  • 250 g maleńkich pieczarek



Przygotowanie:
Boczek kroimy na niemałą kosteczkę i obsmażamy na patelni. Powinien być rumiany, a tłuszcz się wytopić. Usmażony przekładamy na dno naczynia żaroodpornego w którym będziemy piekli gulasz. Ważne byśmy mieli do naczynia pokrywkę, ewentualnie szczelnie zakrywamy naczynie folią aluminiową.

Wołowinę kroimy na kawałki 4-5 cm, obtaczamy w mące i smażymy na rozgrzanym tłuszczu po boczku. Jeśli tłuszczu jest za mało dolewamy łyżkę, dwie oleju. Mięso smażymy po obu stronach, ale krótko tylko tyle by się zamknęły pory. Odkładamy do naczynia na boczek.

Warzywa obieramy. Marchew kroimy na centymetrowe plastry, a szalotki zostawiamy w całości. Ewentualnie duże kroimy na połówki. Obsmażamy 2-3 minuty cały czas korzystając z tej samej patelni, jeśli trzeba dodając odrobinę tłuszczu.

Czosnek drobno siekamy i kiedy warzywa się nieco zeszklą, dodajemy i smażymy jeszcze minutę.

Mięso w garnku oprószamy solą i pieprzem, dodajemy liście laurowe. Zasypujemy warzywami.

Na patelnie wlewamy bulion, pomidory z puszki i wino. Doprowadzamy do wrzenia. Zalewamy tym płynem zawartość przygotowanego garnka ze składnikami.

Na wierzchu układamy tymianek i rozmaryn. Nakładamy pokrywę z dziurką lub zasłaniamy naczynie szczelnie folią aluminiową, robiąc wykałaczką niewielki otworek i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150°C na 3 godziny.

Pieczarki oczyszczamy ręcznikiem papierowym by nie nasiąkły wodą. Smażymy 3-4 minuty aż sie zarumienią, dodajemy do garnka po 3 godzinach pieczenia i pieczemy jeszcze 10 minut.

Gulasz wyciągamy z piekarnika delikatnie przemieszamy łyżką i nakładamy chochelką na talerze lub podajemy z wybranymi przez siebie dodatkami.

Smacznego :)




loading...

Brak komentarzy: